Archiwum sierpień 2005


sie 21 2005 nie było nigdzie
Komentarze: 0

no fakt nie zastanawia się człowiek nad takimi rzeczami co dzień gdy próbuje przegonić nadmiar obowiązków albo gdy nadrabia zaległości (w dziedzinie dowolnej) ale dziś jakoś to do mnie dotarło..

i wywarło..wrazenie spore

nie widziałam w tym roku motyla

ani razu

jasne nikt nie dokonuje statystyk w tej tematyce, nie uzależnia swoich losów od widzenia czy niewidzenia tych pięknych owadów

ale jednak..

smutne takie lato bez motyli

a może mnie smutno tego lata..w dodatku bez motyli

chemia_smutku : :
sie 12 2005 nie??
Komentarze: 0

że nie dałeś mi szcześcia, pierscionka ani psa ..nie żałuję

ze nie dzwonisz po nocach "kochanie tak to ja" ..nie żałuję

ze nie zalatwiasz mi posady sekretatki

i ze nie nosze twojej szarej marynarki

że patrzysz na mnie jak teatralny widz ..to nic, to nic

nie, nie żałuje

przeciwnie bardzo ci dziekuję kochanie

za to ze jesteś królem caro

 

że jesteś zbrodnią mą i KARĄ..

 

****

że jesteś piekłem mym i rajem

****

jest dobrze*bardzo*wszystko jest super*i chyba dlatego jak jesteś tuż obok mam taką obezwładniającą pewność że jutro w tym cudownm poczuciu trwania z tobą mogę się nie obudzić.. dlatego trudno mówić że warto sie obudzić w ogóle. bo bez ciebie w ogóle nie ma*w ogóle

 

chemia_smutku : :
sie 08 2005 czy to jest przyjaźń czy..
Komentarze: 1

przyjaciół rzeczywiscie nie poznaje sie w biedzie. poznaje się ich, gdy odnosi się sukcesy.. nawet takie maleńkie

powiedział mi to jeden bliski znajomy, odważę się nawet powiedziec że przyjaciel.. bo raczej mnie dopinguje w szczęściu a nie opuszcza..

a niekoniecznie mogę to powiedzieć o innych tym mianem określanych.. i to mnie martwi

jak sie nie wiedzie przyjaciele rzeczywiście sa, słuchają współczują.. ale podobno ludzie lubią słuchać jak innym jest gorzej, cieszą sie w głębi że oni tak nie mają..

dlatego strasznie trudno byc przyjacielem

gubię się niestety w rachunku - ilu ja mam ich naprawdę? czy inna sytuacja osobista, odległość, tryb życia powinien dzielić przyjaciół??

chyba nie

a nie mogę się oprzeć wrażeniu że tak sie stało w paru moich historiach..

****

co się stało?

kolacja dla dwojga którą się i tak jada kilka razy w tygodniu na rzecz spotknia po kilku tygodniach z przyjaciółką?

oszczędność 15 złotych na wakacje w ramach wyboru między kawiarnią a domowymi pieleszami?

złość że przemierzając 300 kilometrów spotkam się z więciej niż jedną ważną w moim życiu osobą?

stwierdzenie o zdegradowaniu na koleżankę z powodu drobnego przez ciebie niedotrzymania słowa? choć poza tym nie stało się nic????

 

Przyjaciółki Drogie

myślę

i czekam

 

mam takie motto (jedno z..)

to co się skończyło nigdy nie istniało..

 

więc jak jest miedzy nami????

 

 

chemia_smutku : :