Najnowsze wpisy, strona 11


lut 01 2005 trzeba bezapelacyjnie
Komentarze: 0

„należy ulegać swoim pragnieniom wtedy, kiedy nadchodzą,

i nic nie odkładać na później” [ „Samotność w sieci”, J.L.Wiśniewski]

 

Jestem że tak powiem na rozstaju dróg, musze zdecydować o paru rzeczach, parę osób i spraw wpłynie na moje życie:).

Faktycznie nie układa mi się za bardzo „życiowo” że tak powiem.

Dobry kraj, ale trudne czasy.

Chcę mieć w końcu interesującą pracę (w zamian za kilka luźnych zajęć obecnych nie dających mi poczucia spełnienia), gotowa jestem nawet porzucić rodzinne strony (tu pojawia się sprzeciw domowników), no i trochę trwam w zawieszeniu, bo czekam na parę odpowiedzi, propozycji

Najbardziej zaś ..marzy mi się jednak, zgodnie z planami zacząć pisać pewną pracę.. Wyśnioną, wymarzoną i prawie tak ważną jak poprzednia – już okupiona łzami.. wysiłku, walki i chęci..

Dla siebie mam chęć to zrobić, "szkołę" też dla siebie skończyłam, w co trudno (znając powód) uwierzyć, z ogromnymi problemami ze strony dalszej, ale rodziny stworzonymi – bo widzieli dla mnie inną, bardziej przyziemną przyszłość..

Dziwne? Mnie trudno to było i jest zrozumieć, bo co trudno sobie wyobrazić, mam w rodzinie osoby, które zerwały ze mną kontakty dlatego że wybrałam studia..

 

Poplątanie jest to życie czasem..

 

 

chemia_smutku : :
lut 01 2005 lecę bo chcę..lecę bo życie jest złe.....
Komentarze: 1

Mam naturę włóczykija

Teleportuje się w różne zakątki naszego pięknego kraju publicznymi środkami komunikacji.. bez planu, bez zapowiedzi i bez powodu..

 nie licząc czasu potrzebnego na dojazd taka wyprawa to dla mnie żaden kłopot. Od wielu lat bywa tak, że potrafię wyjść rano z domu i zadzwonić po kilku godzinach, że jestem w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku.. robię tak, gdy czuję, że muszę.. nabieram dystansu do spraw albo ładuje akumulatory:)

ja to uwielbiam i wiem, że to ścisła część mnie..

podziwiać można moją mamę, że tak długo i dzielnie znosi ze  stoickim (jak na mamę) spokojem.. żeby wytrzymać takie telefony..:) : o14-ej np: mamo jestem w Gdańsku.. morza jeszcze nie widziałam.. kiedy wrócę? zawsze wracam..

 

chemia_smutku : :
sty 30 2005 lubię..nie ma co ukrywać:)
Komentarze: 1

Lubię oglądać wielkie produkcje z Hollywood, nie obchodzi mnie zupełnie czy zostały wyreżyserowane lepiej czy gorzej, czy otrzymały nominacje do Złotych Malin, czy popełniono na nich mnóstwo gaf czy też mają zbyt dobry koniec, ewentualnie zbyt brutalne sceny..

Lubię je. Bo rozmach, z którym są tworzone pozwala mi wierzyć, że warto coś robić tylko dla idei , bo poruszają mnie historie w nich przedstawiane, bo przenoszę się w tamte światy..

Aleksander, Troja, Król Artur, Ostatni Samuraj.. czy ma jakieś znaczenie ilość scen batalistycznych, jeśli Aleksander był władcą, który osiągnął tak wiele? Czy ma znaczenie fakt, że w Troi pewne sceny były niedopracowane, jeśli lojalność i odwaga Achillesa zawsze będzie niedościgłym wzorem? Czy ma znaczenie, że zakończenie filmu o japońskich tradycjach miało zakończenie ze stanowczo zbyt dużym „happy endem”, jeśli kodeks samurajów i tak stanowi w tym dziele wartość samą w sobie?

Lubię.. i już

Tak samo jak wczorajsze i dzisiejsze własne łzy szczęścia na widok triumfującego Adama Małysza.. ten ścisk w gardle nie potrafiący kryć wzruszenia..

uwielbiam Ahonena, za charakter, zacięcie, talent

uwielbiam Małysza za to, że jednoczy w radości nasze podzielone tak wieloma sprawami społeczeństwo, za talent też

..a weekend ....należał do najlepszego zawodnika, do Polaka..

I tak warto żyć..

 

 

 

chemia_smutku : :
sty 28 2005 jesssstem
Komentarze: 1

Mam sporo testosteronu – nie odbija się to na mojej kobiecości, a jedynie na twardym charakterze i.. kłótniach „na zabój” ze znajomymi z powodu ..odmiennych zdań na temat pewnych narodowych drużyn piłki nożnej i skoczków narciarskich..

 

bezdyskusyjnie mogę przyjąć fakt, iż na razie na skoczniach świeci triumfy ktoś inny niż Małysz (w końcu talent nie może mieć wiecznie bezpośredniego przełożenia na formę.. ........no nie .......ja niczego nie umiem przyjąć bezdyskusyjnie:)

a Ahonena i resztę ..lubię i tyle

 

/oczywiście powyższe twierdzenie nie dotyczy Zakopanego-tam wygra Małysz/

 

wylałam morze łez za Mistrzostwo Europy w piłce nożnej dla Greków.. gotowa byłam protestować, głównie dla Czechów, nigdy nie odwiedzić wyspy w ramach buntu.. no może słabość do starożytności mi nie przeszła..

 

zbieram aniołki – wszelkie:) w wyglądzie i ciałka przekroju dowolne.. moi bliscy do tego stopnia zakodowali sobie tą informację, że ..nie dostałam nic poza  nimi na gwiazdkę:))))

 

trzymam na regale prawie dwa lata plastikową butelkę z wodą z naszego morza ..zdobytą w Gdańsku.. zwrócę ją (wodę) jak tam zamieszkam ..choć od zawsze „istnieję” po południowej stronie Polski, to mam pewność, że w grodzie Neptuna jest moje miejsce..

 

chemia_smutku : :
sty 27 2005 jejku jejku jej
Komentarze: 2

dzień dobry bardzo

Jestem (jak większość mężczyzn podobno..) kiepska w rozróżnianiu kolorów, ale z odcieni tęsknoty, bólu, smutku, namiętnego pragnienia i bezinteresownego oddania mogłabym chyba pisać doktorat..

Moi znajomi twierdzą (to miłe), że zazdroszczą mi tego, że podejmuje takie pewne (bez wahania) decyzje, że nie wątpię w swoje wybory.

Robię tak, ale niestety wiem, że jest to spowodowane faktem, ze to jedyna rzecz, która mi daje poczucie bezpieczeństwa.. bo gdzie indziej go jeszcze nie odnalazłam, ale przynajmniej jestem pewna swoich decyzji.

 

Więc jak już uwielbiam, to już do końca:)

Słusznie lub nie, dzielę ludzi na tych, których podziwiam, bronię przed przeciwnikami (choćby dla zasady) i takich, którzy mnie nie obchodzą zupełnie.

Mam sporo (jak na damę : ) ) siniaków, bo nieustannie wpadam na różne dość duże lub mające swoje stałe miejsce przedmioty .. ściany, stół, wanna

Wierzę, że gdy ja czy ktoś zobaczy martwego ptaka, to czyjaś modlitwa nie dolatuje do nieba ; (

 

Ponieważ wiem, że niektóre dokumenty i rzeczy są bardzo ważne chowam je bardzo dokładnie ..i potem nigdy nie znajduję..

 

mam pamiątki z miejsc, w których nigdy nie byłam, żeby choć przez moment poczuć, że tam jestem (ten boski Nowy Jork..)

 

przepadam za kociaczkami.. karmię śmietnikowe, zakopuje przejechane i tęsknie za posiadaniem swojego (nie mam zgody od lat..)

 

chemia_smutku : :