jak myślicie??
Komentarze: 4
Dostałam 2 chamskie komentarze na bloga.. zrobiło mi się głupio, smutno. Ochłonęłam już. Na szczęście. Przypomniało mi się co robię i po co. Piszę dla własnej przyjemności, a korzystając z przywileju czasów robię to w miejscu, w którym każdy może to przeczytać.. Etap pisania pamiętnika (u bardziej sumiennych dziennika:)) przechodził w życiu każdy chyba. Przynajmniej raz. Blogi zaś to ich nowe wersje – wirtualne zeszyty naszych czasów. Wychodzę z założenia (każdy może mieć inne zdanie),że nie można komentować internetowego pamiętnika (jedynego, który można czytać legalnie, w przeciwieństwie do ukrytych pod poduszką dzieł). To jest cudza intymność, to jest ktoś-a czy interesujący czy nie to subiektywne odczucie. Ujmę to jeszcze inaczej: nie można zabronić go pisać (nieraz czytałam takie sugestie na blogach). Nie można podważać sensu jego istnienia, bo wszystko inne oczywiście każdy ma prawo oceniać. Czy ocena zaś ma znaczenie dla autora to już jego prywatna decyzja i sprawa.
Luzie drodzy to jest blog!! Ani mój, ani żaden inny nie musi (nie może!) podobać się wszystkim. Przecież wszyscy wszystkim się nie podobają. Różnimy się systemem wartości, zainteresowaniami i wieloma innymi rzeczami. To dobrze, ze inaczej patrzymy na świat.
Problem pojawia się jednak w takiej sytuacji, która mnie akurat spotkała.. komentarz- nawet najgorszy mogę przyjąć do wiadomości – ale pomówienie to już rzecz pod paragraf na dobrą sprawę.. nie wydaje mi się bym przesadzała.. zostałam posądzona o głosowanie na siebie samą.
Jak przeciętnemu mieszkańcowi naszego kraju, a już na pewno jak wielu użytkownikom blogów – nie przelewa mi się. To pierwszy powód dla którego nie głosuje sama na siebie. Drugi – prostszy, a ważniejszy – nie była by to miła świadomość, a skoro to mój blog – chcę mieć dobre a nie złe o nim wspomnienia.
Zresztą więcej powodów podawać nie warto chyba. Liczy się fakt.
Blogi, które bardzo lubię (Asiulek i alexbluessy) też nie są wolne od niemiłych komentarzy. Wolność słowa. Ale i tak są. I wygrywają. I dobrze!
A posądzenie, które przeczytałam u siebie – o głosowaniu na siebie jest zwykłym chamstwem – zdania nie zmienię. , może być nudny, żenujący, itd. – zdanie wasze. Nie zmienia to niczego, ale na bezpodstawne oskarżenia nie pozwolę.
Może Redakcja sprawdzi właścicieli komórek biorących udział w głosowaniu
– ja nie mam niczego do ukrycia.
Nie muszę głosować na siebie. Nikt nie musi.
To wolny konkurs. Wolny kraj.
Głosujcie na tego, kto ma wg was najlepszego bloga. Wygra ten kto dostanie najwięcej głosów. Wygra najlepszy. Tak jak to powinno w życiu być. Czy ktoś może tego zabronić????
Dodaj komentarz