Archiwum luty 2005, strona 3


lut 10 2005 bez komentarza w sumie:)
Komentarze: 2

podobno doświadczenie, to nie to co spotyka człowieka, ale to, co człowiek robi z tym, co go spotyka..

ja wiem w czym jest lepsze pisanie do szuflady od pisania bloga...nie doprowadza człwieka do rozpaczy..jak komentarze niektórych osób-wykasowałam,bo anonim, ale..zastanawiam sie co kieruje blogową społecznością..

bo trafiając tutaj myślałam, że chęć pisania i czytania, sympatia dla ogólnie pojętego świata-bo przecież trzeba lubić ludzi, by chcieć się z nimi dzielić swoimi myślami,

a teraz widzę że panuje tu straszna zawiść, walka pełna złośliwości..z tego co wiem miejsca tu jest dość dla wszystkich..i nie ma takiej osoby, która by mi przeszkadzała, to czemu niektórzy przeszkadzają wam (niektórym)..

pisze bo lubię i..nie przestanę doprawdy..po prostu myślałam, że są tu sympatyczni ludzie, a musze pisać mając przekonanie, że nie..

taki "życzliwy" np oprócz tego że sympatią nie grzeszy to jeszcze jest tchórzem..bo nie podał nawet swojego pseudo (nie mam takiego bloga), odwagi..jak już wyrażasz swoje zdanie:)

 

ale parę wartościowych osób tu na pewno jest..wierzę..

 

 

 

chemia_smutku : :
lut 10 2005 zdarza się..
Komentarze: 1

czy to prawda, ze nie wolno się przywiązywać do ludzi?

 

bo odczuwam brak Twojej osoby w moim życiu - taki objawowo dla Ciebie bezpieczny, a dla mnie smutniusi.. trochę.

 

Może czasem za bardzo obciążam ciebie, innych ludzi swoimi stwierdzeniami.. Bywają za bardzo naładowane emocjami? Bo to chyba niedobrze – jak mogę wywnioskować ze słów ludzi, którzy mnie nieustannie sprowadzają na ziemie. Ale ja naprawdę tak już mam, ze  ciągle żyję na 5 biegu i tak samo w dodatku wszystko przeżywam. Nie rozpatruję tego w kategoriach dobra i zła. Po prostu tym ludziom, na których akceptacji mi zależy tłumaczę jaka jestem, a poznając mnie i tak się o tym mocno przekonują:).

Może za bardzo się wzruszam, za bardzo przejmuję, za bardzo przywiązuję. Ale dostałam, brzydko mówiąc, od życia po tyłku i wiem, że mój stosunek (do ludzi przynajmniej) to nie kwestia naiwności, bo teraz rzadko zdarza mi się komuś zaufać albo wierzyć w czyjeś dobre intencje. Nie umiem ufać ludziom, nie licząc pewnych wyjątków. Ale potrafię się strasznie mocno do kogoś przyzwyczaić..  boje się, ze to strasznie niedobrze.. dla mnie.. bo dla nich to zupełnie niegroźne

 

Czasem ludzie potrafią mnie zafascynować, dodać skrzydeł, naładować dobrymi emocjami i sprawić, ze chce mi się czegoś chcieć. Sprawiają, że zaczynają mnie obchodzić, ze mogłabym coś stracić, by oni zyskali.. to się nie zdarza często

Ale się zdarza

chemia_smutku : :
lut 09 2005 dla statystycznegopolaka i reszty jak chce...
Komentarze: 6

Akcja "Adopcja na odległość" organizowana jest przez Caritas Polska i Telewizję Polską. Każdy człowiek, grupa osób, rodzina, szkoły, itp. może się zgłosić - podając swoje dane oraz zadeklarować czas oraz ilość pieniędzy, które jest w stanie przeznaczać co miesiąc na jakieś dziecko - będące sierotą w następstwie grudniowego tsunami.

 Adoptując to dziecko na odległość- -czyli praktycznie dostarczając mu pieniędzy pozwalajacych na utrzymanie, lekarstwa, przybory szkolne itp. dostajesz informacje o tym konkretnym dziecku - imię, wiek.. możesz do niego pisać listy, wysyłać zdjęcia, naklejki (nic poza tym nie wolno), dostajesz o nim bieżące informacje.

Tyle tylko, - nie niosąca za sobą zbyt dużej odpowiedzialności (nie licząć konsekwencji w wysyłaniu pieniędzy) akcja pozwalająca na pomoc jakiemuś dziecku.. łatwe do zrobienia - jak się chce i piękne w zamyśle:)

 

 

chemia_smutku : :
lut 08 2005 ..
Komentarze: 1

"godność przejawia się w umiejętności dostrzegania godności innych"

 

uczę się ludzi. zauważam. szanuję. obserwuję.

pokora to bardzo ważna cecha w życiu. myślę, że ją mam w niektórych dziedzinach, staram się mieć ją w innych.

dzięki niej można obserwować świat z dobrej perspektywy. doceniać i szanować.

 

chemia_smutku : :
lut 08 2005 jak myślicie??
Komentarze: 4

Dostałam 2 chamskie komentarze na bloga.. zrobiło mi się głupio, smutno. Ochłonęłam już. Na szczęście. Przypomniało mi się co robię i po co. Piszę dla własnej przyjemności, a korzystając z przywileju czasów robię to w miejscu, w którym każdy może to przeczytać.. Etap pisania pamiętnika (u bardziej sumiennych dziennika:)) przechodził w życiu każdy chyba. Przynajmniej raz. Blogi zaś to ich nowe wersje – wirtualne zeszyty naszych czasów. Wychodzę z założenia (każdy może mieć inne zdanie),że nie można komentować internetowego pamiętnika (jedynego, który można czytać legalnie, w przeciwieństwie do ukrytych pod poduszką dzieł). To jest cudza intymność, to jest ktoś-a czy interesujący czy nie to subiektywne odczucie. Ujmę to jeszcze inaczej: nie można zabronić go pisać (nieraz czytałam takie sugestie na blogach). Nie można podważać sensu jego istnienia, bo wszystko inne oczywiście każdy ma prawo oceniać. Czy ocena zaś ma znaczenie dla autora to już jego prywatna decyzja i sprawa.

Luzie drodzy to jest blog!! Ani  mój, ani żaden inny nie musi (nie może!) podobać się wszystkim. Przecież wszyscy wszystkim się nie podobają. Różnimy się systemem wartości, zainteresowaniami i wieloma innymi rzeczami. To dobrze, ze inaczej patrzymy na świat.

Problem pojawia się jednak w takiej sytuacji, która mnie akurat spotkała.. komentarz- nawet najgorszy mogę przyjąć do wiadomości – ale pomówienie to już rzecz pod paragraf na dobrą sprawę.. nie wydaje mi się bym przesadzała.. zostałam posądzona o głosowanie na siebie samą.

Jak przeciętnemu mieszkańcowi naszego kraju, a już na pewno jak wielu użytkownikom blogów – nie przelewa mi się. To pierwszy powód dla którego nie głosuje sama na siebie. Drugi – prostszy, a ważniejszy – nie była by to miła świadomość, a skoro to mój blog – chcę mieć dobre a nie złe o nim wspomnienia.

Zresztą więcej powodów podawać nie warto chyba. Liczy się fakt.

Blogi, które bardzo lubię (Asiulek i alexbluessy) też nie są wolne od niemiłych komentarzy. Wolność słowa. Ale i tak są. I wygrywają. I dobrze!

A posądzenie, które przeczytałam u siebie – o głosowaniu na siebie jest zwykłym chamstwem – zdania nie zmienię. , może być nudny, żenujący, itd. – zdanie wasze. Nie zmienia to niczego, ale na bezpodstawne oskarżenia nie pozwolę.

 

Może Redakcja sprawdzi właścicieli komórek biorących udział w głosowaniu

– ja nie mam niczego do ukrycia.

 

Nie muszę głosować na siebie. Nikt nie musi.

To wolny konkurs. Wolny kraj.

Głosujcie na tego, kto ma wg was najlepszego bloga. Wygra ten kto dostanie najwięcej głosów. Wygra najlepszy. Tak jak to powinno w życiu być. Czy ktoś może tego zabronić????

chemia_smutku : :