Archiwum 09 marca 2005


mar 09 2005 słowa.. gesty..
Komentarze: 2

moja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty.. czasem jestem o tym przekonana..

podobno nie znaczy to, że wszyscy tak mają..

staram się w to wierzyć

staram się, podobnie jak staram się być bardziej wylewna i otwarta..

 

ale niestety nadal potrafi mnie sparaliżować czyjś dotyk..

 

bliskość innych ludzi bywa dla mnie kłopotliwa, nie przywykłam do „buziaków” na dzień dobry i do widzenia, itp..

 

jestem emocjonalnym kaleką ..brzmi z pozoru zabawnie to stwierdzenie, ale ma znamiona prawdy..

 

to chyba nie tylko kwestia doświadczeń czy charakteru..

 

to także strach

 

****

 

boję się zbliżać do kogoś

 

z obawy, że się odsunie..

 

chemia_smutku : :