Komentarze: 2
Boję się. Mocno bardzo. Że życie toczy się gdzieś obok mnie.
To już nawet nie jest strach przed marnowaniem czasu.
To strach przed omijaniem możliwości inwestowania owych chwil.
Wiem czego pragnę, jak chcę, by wyglądało moje życie. Ale tak to jest , że nie od samego chcenia to zależy. Realia, rzeczywistość, sprawy materialne potrafią zabić z premedytacją najtwardszą nawet nadzieję.
Pocieszać się mogę tylko tą myślą, że za morderstwo z premedytacją są największe wyroki:).
Tak żarty, żartami, ale są takie chwile, jak ta np. że boję się, że nie podołam, nie przeczekam. A trzeba wytrzymać. Wszystko przejdzie.. złe niech przechodzi..
A ja..za dużo piję, za mało jem; kiepsko sypiam, mocno śnię, za mocno ufam, za często wierzę, za mało wiem, za bardzo kocham