Komentarze: 4
nie chcę więcej
Twoje
serce
do
życia
wystarczy
****
nie chcę więcej
Twoje
serce
do
życia
wystarczy
****
kiedy można mieć pewność że wybór którego dokonaliśmy jest najlepszą rzeczą jaką mogliśmy zrobic?
jak mam nabrac pewności że to na co sie decyduje przyniesie mi to czego pragnę?
dokonujemy w życiu milionów wyborów
jasne ze połowa z nich jest mało istotna (co dzisiaj zjeść:)) lub czasochłonna ale bez skutków na poźniej (w co sie ubrać:)) lub też mechaniczna (muszę wstać:))
jednak są takie momenty kiedy decydujemy o czymś co zaważy na dalszym naszym życiu
a najtrudniejsze z tych wyborów to te, kóre powodują
spalenie za sobą mostów lub zmiany, których odwrócić się nie da..
pewna praca czy satysfakcjonujące ryzyko, własny świat czy rodzina, kariera czy dom,
Ty czy samotność?
praca..
to jest dopiero dowód na przemijanie czasu..
ludzie powinni mniej pracować, wcale nie stwierdzam tego z powodu lenistwa
jest przeciez tyle do przeżycia:))))))
praca jest ważna jasne
ale bez rozmów z przyjaciółmi, spacerów z rodziną, dwugodzinnych kąpieli, pożerania ksiażek
bez Ciebie
nie byłabym tym kim jestem
**
jutro wstaję o 4..ale zdążę pomyśleć o Tobie
dobranoc
to zabawne jak czesto narzekamy, że nie mamy kiedy odpocząć, że planujemy sie nie zapracowywać..
a tak naprawdę - gdy nie robimy tysiaca rzeczy na raz, gdy mamy za dużo wolnego czasu - dopadają nas złe, smutne myśli..
wbrew pozorom najlepiej się czujemy, gdy coś dla kogoś lub czegoś robimy.. nieustannie
to chyba dobrze
równie dobrze dzis było wyspać sie do ósmej rano:))
****
złoty środek to dobra metoda wielu aspketach życia
choć dalej podtrzymuje, że wszystko jest czarne albo białe* żadnych szarości..
to co człowiek myśli w wieku ściśle młodzieńczym rzeczywiście mija się często z prawdą..
jedni mają sie za pępek świata, inni obierają egoistyczny sposob na życie, ani jedni, ani drudzy zaś
nie wierzą, że niesamowitą radość może dać bezinteresowne pomaganie innym
chyba kiedyś też tak myślałam
z czasem oczywiście zdarzyło się zrobić coś dla kogoś,
ale jak magiczną to ma moc przekonałam się
dopiero niedawno
Fundacja Mam Marzenie spełniła kolejne marzenie
- chorej dziewczynki, dziewczynki, której szczeście odbijało się tego dnia
na twarzy w sposób nie budzący wątpliwości..
dziewczynka jest bardzo chora, stan zdrowai zagraża jej życiu, a jednak niesamowita moc spełnionego pragnienia sprawiła, że wyniki badań
były kilka razy lepsze dzień po tym zdarzeniu
****
jak dotąd myślałam, że takie rzeczy dzieją się w amerykańskich filmach
a jednak nie
to się dzieje naprawdę, u nas w kraju dzięki Fundacji Mam Marzenie
dzieci dostają upragnioną rzecz, wraz z nią nadzieję i więcej niezachwianej wiary, że jeszcze może wszystko być ok..
to niesamowite doświadczenie
cieszę się, że mogę także uczestniczyć w tym dziele
i dawać odrobinę nieba na co dzień, i tyle samo dostawać!!