PMS to grupa objawów obejmująca m.in. rozdrażnienie, bóle głowy i pleców, apetyt na pewne rodzaje pożywienia , skrajne zmęczenie, chwiejność nastrojów, skurcze żołądka, nudności, ból podbrzusza , niepokój, płaczliwość
Uważa się, że mogą być związane z wahaniami hormonalnymi będącymi rezultatem cyklu miesiączkowego oraz tym, że niektóre kobiety są bardziej wrażliwe na te zmiany od innych. Dzisiaj, PMS jest uznawany przez lekarzy za prawdziwy problem..
Mężczyźni nie mają, więc raczej nie rozumieją, kobiety też nie wszystkie (te których ta wątpliwa przyjemność omija nie są zbyt solidarne:)).
Pięknie potrafi o tej dolegliwości pisać pan Janusz Leon Wiśniewski..
Po co o tym wszystkim piszę.. dostałam komentarz, że mam problemy hormonalne:)
cóż, nie mam..
po pierwsze mam sporo testosteronu, co niweluje te dolegliwości
po drugie objawy powyższe u mnie nie występują, wystarczy uważnie przeczytać notkę..jest po prostu o zwyczajnym w świecie zwątpieniu..a tu żadne hormony nie pomogą, ani nie przeszkodzą..
czyżby autor/autorka nigdy nie miała takich chwil? gdy dobre myśli zburzy jakieś przyziemne zdarzenie? i człowiek ma poczucie, że wszystko się wali..
ja przyznaje, że tak mam. i martwi mnie to mocno.